środa, 8 lipca 2015

Słoneczny Brzeg

Słoneczny i jaki głośny!
mewy obudziły mnie przed szóstą
czyli w Polsce nie było jeszcze piątej

w wakacje!
litości...

ale bardzo je rozumiem
nie chciały, żebym przegapiła wschód słońca

Fajnie, że o to zadbały ;-)

Prawie jak zachód słońca, tyle że to wschód ;-)


W tak pięknych okolicznościach przyrody
I niepowtarzalnych
Szkoda spać wszak

Zasiadłam więc na balkonie hotelowym
I rozkoszuję się chwilą

I nie tylko ja nie śpię o tej porze
Widziałam kilku szaleńców
(w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu)
Biegających po plaży
Kilku innych już się pławi w morzu

Poproszę mewy, żeby jutro też mnie zbudziły ;-)

PS. No i teraz trochę pluję sobie w brodę,
Że jednak nie zabrałam klawiatury
Wi-Fi hula całkiem przyzwoicie

Oj tam, popiszę Swype'm - jeśli będzie trzeba
To nic, że Swype zaczyna każdy wiersz wielką literą
Wybaczę mu to ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz