To, co wydarza się u mnie coraz częściej
- te, no... zaniki pamięci - skłoniły mnie w końcu do pisania.
W przeciwnym razie za 10 lat zapomnę o tylu ważnych rzeczach,
o których jednak wolałabym pamiętać.
Pisanie obarczone jest sporym ryzykiem.
Pewnie będę pamiętać też to, o czym wolałabym zapomnieć.
Albo nie napiszę nic istotnego.
Nic to.
Piszę dla siebie.
Kupamięci.
Obym pisała częściej niż raz na trzy lata ;)
- te, no... zaniki pamięci - skłoniły mnie w końcu do pisania.
W przeciwnym razie za 10 lat zapomnę o tylu ważnych rzeczach,
o których jednak wolałabym pamiętać.
Pisanie obarczone jest sporym ryzykiem.
Pewnie będę pamiętać też to, o czym wolałabym zapomnieć.
Albo nie napiszę nic istotnego.
Nic to.
Piszę dla siebie.
Kupamięci.
Obym pisała częściej niż raz na trzy lata ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz