człowiek żyje sobie spokojnie (w miarę)
i niczego nie podejrzewa (bo niby skąd?)
aż któregoś dnia idzie na badania
i dowiaduje się,
że od ponad czternastu lat ma wrodzoną wadę serca
i nikt tego nigdy nie zauważył
- to znaczy aż do teraz
i niczego nie podejrzewa (bo niby skąd?)
aż któregoś dnia idzie na badania
i dowiaduje się,
że od ponad czternastu lat ma wrodzoną wadę serca
i nikt tego nigdy nie zauważył
- to znaczy aż do teraz