być może kiedyś technologia posunie się w rozwoju tak bardzo
że blog będzie pisał się sam
wystarczy, że wyśle się swoje myśli i gotowe
no niestety póki co zapiski same się nie robią
może to i dobrze
bo jednak nie chciałabym tu posyłać wszystkich moich myśli
w wielkim skrócie
kilkanaście dni temu byłam z przyjaciółmi na pięknej polskiej wsi
tak, tak
'jest jeszcze gdzieś prawdziwa ta wieś'
miejsc takich zapewne jest wiele
my pojechaliśmy w jedno z nich
niedaleko Piotrkowa
mnie było tam bardzo dobrze
mam nadzieję, że pozostałe siostry (tak, Romuald to także siostra - ma się rozumieć)
również dobrze się bawiły
co tu dużo gadać
wystarczy popatrzeć na zdjęcia
sielsko anielsko po prostu
można leżeć sobie na trawie
na dowolnie wybranym boku ;)
...albo na brzuchu :) |
Większość zdjęć autorstwa Dżo widocznej w tej oto kapliczce:
Dżo, wyszłaś tu bosko :) nomen omen |
jednak żadna z nas nie zaryzykowała pocałunku
książęta podobno bywają bardzo męczący w codziennych relacjach
a przyziemne sprawy zwyczajnie ich przerastają ;)
i ognisko nam gospodarze rozpalili w sobotni wieczór
opowieści snute do północy przeniosły nas w zupełnie inny świat
ognisko wygląda tak:
a kiedy już przygasa to tak:
(no co, miastowi mogą tego nie wiedzieć ;)
cóż można robić w tak pięknych okolicznościach przyrody?
i tu tkwi sekret tego piękna jaką jest noc z piątku na niedzielę w dobrym towarzystwie
- otóż kompletnie nic :)
można nie robić nic zupełnie i tylko być
cudowne bel far niente
natychałam się tym (owszem, jest takie słowo, Be je wymyśliła :) na całego
nie zabrakło też stałego punktu naszych spotkań - krzyżówki z Przekroju
abstrakcyjność niektórych haseł zawsze nas rozbraja
i doprowadza do spazmów śmiechu aż do bólu brzucha
i nie potrzeba do tego absolutnie żadnych środków zmieniających świadomość
świeże powietrze w zupełności wystarczy
no bo takie hasło na przykład:
'na Wojtusia z popielnika'
aż się chce dośpiewać 'iskiereczka mruga'
otóż nic bardziej mylnego
poprawna odpowiedź brzmi: urna :)))
czarny humor w najlepszym wydaniu ;)
z poprzedniego naszego wyjazdu pamiętam jeszcze takie hasło:
'instrument muzyczny albo kosmosu się'
odpowiedź: bałałajka :)
tak, tak, lubimy Przekrój i jego odjechane krzyżówki
młodzież ma dopalacze i marihuanę
a my krzyżówki z Przekroju ;)
niestety noc z piątku na niedzielę to najkrótsza noc w roku
dlatego też mimo leniwego upływu czasu
minęła dość szybko
kolejna pewnie dopiero za czas jakiś
zaczekam cierpliwie
a w tak zwanym międzyczasie
dobiega końca kolejny semestr
sesja za pasem
prace zaliczeniowe, egzaminy i takie tam różne umysłowe rozrywki
coby mózg się zbytnio nie rozleniwił
pozostałe zaległości opiszę innym razem
jak mawia Dżuścia - w swoim czasie, albo nieco później ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz