...a mnie dopadł katar jak stąd na Alaskę
niewykluczone, że to pierwszy objaw reisefieber
zrobiłam z tysiąc prań (oraz suszeń)
i zakupy
zebrania w przedszkolu i szkole Kuby zaliczone
wyprawka dla dziewczyn do zerówki kupiona
dziś (wczoraj właściwie) byłam na zebraniu u Piotrka
W LICEUM
AAAAAAAAAAA!!! JESTEM MAMĄ LICEALISTY
jak? kiedy?
do gimnazjum szedł przecież dopiero co
wyobrażałam sobie, że zaproszą nas do środka i powiedzą:
'Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie'
i prawie wszystko by się zgadzało,
bo zebranie zaczęło się w sali gimnastycznej
a liceum jest Kochanowskiego
tylko zamiast liścia zwykły sufit był
i ta siódma klasa Kuby też nie do pojęcia dla mnie
niby po czterdziestce człowiek powinien się już przyzwyczaić, że panta rei
a niezmiennie jestem zadziwiona, że to wszystko jakoś tak szybko...
tymczasem
pakowanie czas zacząć
moja stara podróżna walizka jest bardzo otwarta
i sporo uniesie
po sprawdzeniu pogody postanowiłam
że zabiorę ciepłą bluzę
wieczory będą raczej chłodne
szalik też dorzucę
i butów nie mogę znaleźć
kupiłam
parę razy nawet założyłam
a teraz przepadły jak kamień w wodę
przeszukałam całą garderobę
(przy okazji porządków trochę zrobiłam
więc nie ma tego złego...)
a po butach ani śladu
może to znak, że japonki wystarczą
(właściwie dlaczego japonki nazywają się japonki
skoro większość jest made in China?)
ok, pomyślę o tym wszystkim jutro
dziś właściwie
tylko później nieco
teraz chwilę się zdrzemnę
o ile pozwolą mi na to zatkane dziurki w nosie
oraz córki me, które jak raz postanowiły tej nocy spać ze mną
jupiii...
dobrze, że mamy szerokie łóżko
to jakoś się tu wcisnę ;)
dobrej nocy :)
niewykluczone, że to pierwszy objaw reisefieber
zrobiłam z tysiąc prań (oraz suszeń)
i zakupy
zebrania w przedszkolu i szkole Kuby zaliczone
wyprawka dla dziewczyn do zerówki kupiona
dziś (wczoraj właściwie) byłam na zebraniu u Piotrka
W LICEUM
AAAAAAAAAAA!!! JESTEM MAMĄ LICEALISTY
jak? kiedy?
do gimnazjum szedł przecież dopiero co
wyobrażałam sobie, że zaproszą nas do środka i powiedzą:
'Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie'
i prawie wszystko by się zgadzało,
bo zebranie zaczęło się w sali gimnastycznej
a liceum jest Kochanowskiego
tylko zamiast liścia zwykły sufit był
i ta siódma klasa Kuby też nie do pojęcia dla mnie
niby po czterdziestce człowiek powinien się już przyzwyczaić, że panta rei
a niezmiennie jestem zadziwiona, że to wszystko jakoś tak szybko...
tymczasem
pakowanie czas zacząć
moja stara podróżna walizka jest bardzo otwarta
i sporo uniesie
po sprawdzeniu pogody postanowiłam
że zabiorę ciepłą bluzę
wieczory będą raczej chłodne
szalik też dorzucę
i butów nie mogę znaleźć
kupiłam
parę razy nawet założyłam
a teraz przepadły jak kamień w wodę
przeszukałam całą garderobę
(przy okazji porządków trochę zrobiłam
więc nie ma tego złego...)
a po butach ani śladu
może to znak, że japonki wystarczą
(właściwie dlaczego japonki nazywają się japonki
skoro większość jest made in China?)
ok, pomyślę o tym wszystkim jutro
dziś właściwie
tylko później nieco
teraz chwilę się zdrzemnę
o ile pozwolą mi na to zatkane dziurki w nosie
oraz córki me, które jak raz postanowiły tej nocy spać ze mną
jupiii...
dobrze, że mamy szerokie łóżko
to jakoś się tu wcisnę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz