...dziś zamieszczam jeden z moich ulubionych tekstów
Sama bym tego lepiej nie ujęła
A co i rusz czuję, że wiele z poruszonych tu kwestii
bardzo mnie dotyczy
Właściwie wszystkie... ;)
Panie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam,
że się starzeję i pewnego dnia będę stary
Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania,
że muszę coś powiedzieć na każdy temat
i przy każdej okazji
Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek
Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym,
czynnym lecz nie narzucającym się
Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości,
jakie posiadam, ale Ty Panie wiesz, że chciałbym
zachować do końca paru przyjaciół
Wyzwól mój umysł od niekończącego się brnięcia w szczegóły
i daj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy
Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień
w miarę jak ich przybywa, a chęć wyliczania ich
staje się z upływem lat coraz słodsza
Nie proszę o łaskę rozkoszowania się
opowieściami o cudzych cierpieniach,
ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich
Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć,
ale proszę Cię o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność,
gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi
Użycz mi chwalebnego poczucia,
że czasami mogę się mylić
Zachowaj mnie miłym dla ludzi,
choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać
Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy
to jeden ze szczytów osiągnięć szatana
Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy
w nieoczekiwanych miejscach
i niespodziewanych zalet w ludziach
daj mi Panie łaskę mówienia im o tym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz