Biorąc pod uwagę wczorajszy niefart naszej reprezentacji w rzutach karnych
głupio tak marudzić tylko z tego powodu
że od jutra sesja rusza pełną parą...
no ale...
panta rei - jak to mówią
życia nie wyłączając
zatem moja uwaga z Euro zeszła na psy
tfu! na sesję - miało być
moja uwaga zeszła na sesję
tydzień temu pisaliśmy roczny egzamin z angielskiego
zatem do zdania zostało jeszcze tylko osiem :)
dwa egzaminy jutro
i dwa w niedzielę
(i za tydzień tak samo - tylko egzaminy inne)
dziś zorientowałam się
że z samej ekonomii jest do przeczytania ponad 400 slajdów
zrobiłam sobie kawę
i dziarsko zasiadłam w łóżku do lektury
niestety przy osiemnastym zasnęłam
i obudziłam się całkiem niedawno
no i teraz nie wiem - ryzykować dalsze czytanie czy nie
pierwszy egzamin jutro o 14.15
a jeśli znów zasnę i zaśpię nań?
a do tego jestem przeziębiona
no bo kiedy najlepiej złapać katar
jeśli nie w upał
Jula i Zuzia w Piotrkowie
chłopaki na boisku
zlew pusty
pranie zrobione
nie mam wyjścia
chyba wrócę do czytania slajdów z ekonomii
ale tym razem zrobiłam sobie frappe
i siedzę przy biurku
łóżko działa na mnie zbyt usypiająco
postaram się w tym czytaniu wytrwać dzielnie jak najdłużej
ale niczego nie mogę obiecać
bo wprawdzie Euro dla mnie zakończyło się wczoraj
ale Monika (koleżanka z grupy) wspomniała, że dziś na TVN Harry Potter...
biedna ekonomia
nie wiem, czy wytrzyma tę konkurencję ;)
głupio tak marudzić tylko z tego powodu
że od jutra sesja rusza pełną parą...
no ale...
panta rei - jak to mówią
życia nie wyłączając
zatem moja uwaga z Euro zeszła na psy
tfu! na sesję - miało być
moja uwaga zeszła na sesję
tydzień temu pisaliśmy roczny egzamin z angielskiego
zatem do zdania zostało jeszcze tylko osiem :)
dwa egzaminy jutro
i dwa w niedzielę
(i za tydzień tak samo - tylko egzaminy inne)
dziś zorientowałam się
że z samej ekonomii jest do przeczytania ponad 400 slajdów
zrobiłam sobie kawę
i dziarsko zasiadłam w łóżku do lektury
niestety przy osiemnastym zasnęłam
i obudziłam się całkiem niedawno
no i teraz nie wiem - ryzykować dalsze czytanie czy nie
pierwszy egzamin jutro o 14.15
a jeśli znów zasnę i zaśpię nań?
a do tego jestem przeziębiona
no bo kiedy najlepiej złapać katar
jeśli nie w upał
Jula i Zuzia w Piotrkowie
chłopaki na boisku
zlew pusty
pranie zrobione
nie mam wyjścia
chyba wrócę do czytania slajdów z ekonomii
ale tym razem zrobiłam sobie frappe
i siedzę przy biurku
łóżko działa na mnie zbyt usypiająco
postaram się w tym czytaniu wytrwać dzielnie jak najdłużej
ale niczego nie mogę obiecać
bo wprawdzie Euro dla mnie zakończyło się wczoraj
ale Monika (koleżanka z grupy) wspomniała, że dziś na TVN Harry Potter...
biedna ekonomia
nie wiem, czy wytrzyma tę konkurencję ;)
PS. a że nieszczęścia lubią chodzić parami
to nie dość, że wczoraj odpadliśmy z Euro
to jeszcze jagodzianki się skończyły
te, co to Beata nam je upiekła
a Krzysiek przywiózł przy okazji wizyty w Piotrkowie
(taka wymiana - zawiózł dziewczyny a przywiózł jagodzianki)
jagodzianki dobre były nieziemsko
myślałam, że skoro przyjechały do nas 29 czerwca
to do końca miesiąca znikną wszystkie
bo od 1. lipca miałam plan
ale nie
dziś dopiero zjadłam ostatnią
do porannej kawy
no i kolejny miesiąc z głowy
bo przecież nie ma co zaczynać odchudzania od 2. lipca
to już lepiej zaczekać do 1. sierpnia ;)
nieziemsko dobre jagodzianki wyglądały tak: |
a jeśli ktoś chciałby sobie takie upiec
to na niebie na talerzu znajdzie przepis - o tutaj (klik) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz