Nie tak trudno przejść
ze starego roku w nowy
Dawno, dawno temu
miałam straszliwego doła
hmmm... kiedy to było
(usiłuję sobie przypomnieć)
ostatni dół
miałam chyba w roku 2014
- brzmi wystarczająco odlegle ;)
Dziś już mi lepiej
trochę
Do (nie)postanowień noworocznych
dołączam jeszcze jedno
a mianowicie:
przestać usilnie dążyć do równowagi
bo im bardziej dążę do równowagi
tym bardziej jestem niezrównoważona
a to mi nie służy
Podobnie jak większość życiowych mądrości
głupieję od nich straszliwie ;)
z fanaberii życzę sobie jedynie
zwykłej pogody ducha
- ot minimalistycznie ;)
I oby to wystarczyło,
żebym częściej czuła się tak,
jak na załączonym obrazku
(czego życzę też wszystkim,
którzy lubią przebywać w stanie naturalnej szczęśliwości
nie wspomaganej chemicznymi używkami)
ze starego roku w nowy
Dawno, dawno temu
miałam straszliwego doła
hmmm... kiedy to było
(usiłuję sobie przypomnieć)
ostatni dół
miałam chyba w roku 2014
- brzmi wystarczająco odlegle ;)
Dziś już mi lepiej
trochę
Do (nie)postanowień noworocznych
dołączam jeszcze jedno
a mianowicie:
przestać usilnie dążyć do równowagi
bo im bardziej dążę do równowagi
tym bardziej jestem niezrównoważona
a to mi nie służy
Podobnie jak większość życiowych mądrości
głupieję od nich straszliwie ;)
z fanaberii życzę sobie jedynie
zwykłej pogody ducha
- ot minimalistycznie ;)
I oby to wystarczyło,
żebym częściej czuła się tak,
jak na załączonym obrazku
(czego życzę też wszystkim,
którzy lubią przebywać w stanie naturalnej szczęśliwości
nie wspomaganej chemicznymi używkami)
Kreteńskie water-loo (by Madziare) ...albo Rodosne. Po wodzie nie poznaję, która to wyspa ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz