poniedziałek, 15 czerwca 2015

Reisefieber

walizka spakowana

paszport też

(wiem, że można latać z dowodem
ale ja wolę z paszportem
- bo trudniej go zgubić)

to zadziwiające, że jestem wpuszczana na pokład samolotu
bez większych problemów

jako że na zdjęciu paszportowym
wyglądam - wypisz wymaluj (co kto woli)
- jak terrorystka tuż przed akcją
(w kolczykach - dla zmyły)


myślę, że nie tylko ja mam w paszporcie fotkę
typu 'poszukiwany / poszukiwana'...
(marna to pociecha, ale zawsze coś ;)

oprócz pareo zabieram tablet i klawiaturę
jednak nie wiem, czy zrobię z tego sprzętu jakiś pisany użytek

dlatego być może będzie tu cicho przez czas jakiś

niedługo

kilka dni raptem

choć oczywiście to nic pewnego

jeśli coś 'przyjdzie' do mnie
i będzie domagało się zapisania,
to zapiszę

a jeśli nie, to nie

jak mawiał Tuwim:
'błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
nie obleka tego faktu w słowa'

nie samym słowotokiem żyje człowiek
ale i pomilczeniem od czasu do czasu

zresztą łatwiej wtedy
usłyszeć szum morza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz