Kuba skończył dziś 10 lat
10 lat temu, w nocy z soboty na niedzielę
jechałam na porodówkę
skurcze złapały mnie o 4tej nad ranem
(ech, ta 'czwarta nad ranem' idzie ze mną przez życie ;)
poród nie trwał długo
i zdecydowanie wspominam go najlepiej
ze wszystkich porodów, w których czynnie uczestniczyłam
o 9.25 w niedzielny poranek
Kuba już był z nami :)
z wyglądu trochę przypominał posła Kalisza
(jak i wiele innych dzieci tuż po narodzeniu ;)
spał i jadł,
jadł i spał
później doszły do tego i inne czynności...
Kuba jest bardzo wrażliwy
ma genialne poczucie humoru
maluje
lubi czytać
grać na komputerze (a czasem na nerwach)
odkrywać różne ciekawostki
(i dzielić się nimi z rodziną i przyjaciółmi)
uwielbia szaleć na bmx-ie
oraz na desce, na rolkach i hulajnodze
przepada za grą w piłkę
(ręczną i nożną)
za pływaniem
(szczególnie uwielbia strome zjeżdżalnie wodne)
i wariowaniem
oraz innymi sportami ekstremalnymi ;)
a nade wszystko jest wynalazcą i magikiem
- co i rusz coś wymyśla
robiąc przy tym magiczne sztuczki
niewykluczone, że będzie pierwszym,
który wymyśli i opatentuje coś,
co samo będzie sprzątało pokój
Kuba bowiem uwielbia mieć w pokoju artystyczny nieład,
który Jego matka nazywa pospolicie 'bałaganem'
i który to nieład nie chce się sam uładzić
no ale może tak już musi być
może ten artystyczny nieład ma czemuś służyć,
tylko matka Kuby jeszcze tego nie wie...
niewykluczone ;)
Kuba, Qbson, Synu
Dobrze, że jesteś
bez Ciebie nasza Rodzina nie byłaby pełna
każdego dnia jestem ciekawa Ciebie
i niezależnie od tego, czy się śmiejemy,
czy złościmy na siebie (bo i tak bywa)
kocham Cię i jestem z Ciebie dumna
życzę Ci, abyś miał mnóstwo marzeń
i aby większość z nich się spełniła :)))
PS Dziś na szczęście Kuba nie przypomina żadnego posła
- jest natomiast bardzo podobny do swojego ojca chrzestnego - Marcina
(oczywiście do Marcina sprzed dwudziestu lat)
i bardzo dobrze, bo Marcin wyrósł na wielce przystojnego faceta :)
10 lat temu, w nocy z soboty na niedzielę
jechałam na porodówkę
skurcze złapały mnie o 4tej nad ranem
(ech, ta 'czwarta nad ranem' idzie ze mną przez życie ;)
poród nie trwał długo
i zdecydowanie wspominam go najlepiej
ze wszystkich porodów, w których czynnie uczestniczyłam
o 9.25 w niedzielny poranek
Kuba już był z nami :)
z wyglądu trochę przypominał posła Kalisza
(jak i wiele innych dzieci tuż po narodzeniu ;)
spał i jadł,
jadł i spał
później doszły do tego i inne czynności...
Kuba jest bardzo wrażliwy
ma genialne poczucie humoru
maluje
lubi czytać
grać na komputerze (a czasem na nerwach)
odkrywać różne ciekawostki
(i dzielić się nimi z rodziną i przyjaciółmi)
uwielbia szaleć na bmx-ie
oraz na desce, na rolkach i hulajnodze
przepada za grą w piłkę
(ręczną i nożną)
za pływaniem
(szczególnie uwielbia strome zjeżdżalnie wodne)
i wariowaniem
oraz innymi sportami ekstremalnymi ;)
a nade wszystko jest wynalazcą i magikiem
- co i rusz coś wymyśla
robiąc przy tym magiczne sztuczki
niewykluczone, że będzie pierwszym,
który wymyśli i opatentuje coś,
co samo będzie sprzątało pokój
Kuba bowiem uwielbia mieć w pokoju artystyczny nieład,
który Jego matka nazywa pospolicie 'bałaganem'
i który to nieład nie chce się sam uładzić
no ale może tak już musi być
może ten artystyczny nieład ma czemuś służyć,
tylko matka Kuby jeszcze tego nie wie...
niewykluczone ;)
Kuba, Qbson, Synu
Dobrze, że jesteś
bez Ciebie nasza Rodzina nie byłaby pełna
każdego dnia jestem ciekawa Ciebie
i niezależnie od tego, czy się śmiejemy,
czy złościmy na siebie (bo i tak bywa)
kocham Cię i jestem z Ciebie dumna
życzę Ci, abyś miał mnóstwo marzeń
i aby większość z nich się spełniła :)))
PS Dziś na szczęście Kuba nie przypomina żadnego posła
- jest natomiast bardzo podobny do swojego ojca chrzestnego - Marcina
(oczywiście do Marcina sprzed dwudziestu lat)
i bardzo dobrze, bo Marcin wyrósł na wielce przystojnego faceta :)
dawno, dawno temu |
Kuba dziś. No dobrze, do Piotrka też jest trochę podobny ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz