poniedziałek, 7 listopada 2016

Mikołaj, gorączka i reisefieber

od trzech dni
Zuzia chodzi po mieszkaniu w...

...czapce Świętego Mikołaja

i teraz nie wiem,
czy święta blisko
czy to jednak efekt gorączki

zaczęło się już w piątek

Kasia (ulubiona Pani z przedszkola) zadzwoniła do mnie
na długo przed planowaną godziną odbioru dziewczyn
że Zuzia ma gorączkę
38 stopni

siedzi w bluzie i nie chce się bawić

no to już wiedziałam, że coś na rzeczy jest
bo Zuzia najchętniej chodziłaby przez okrągły rok
w koszulkach z krótkim rękawem
i na bosaka

oraz nigdy przenigdy nie pozwala się przykryć
wieczorem w łóżku

nawet kiedy już zaśnie
a my ją przykryjemy
najdelikatniej jak potrafimy
(bo może się nie zorientuje, skoro śpi)
to za chwilę i tak calutka jest na wierzchu

no tak już ma

a kiedy ma inaczej,
to coś na rzeczy jest

zupełnie jak w piątek

w sobotę do Zuzi dołączyła Jula
(solidarność siostrzana zobowiązuje)
i razem miały 80 stopni gorączki
każda równiutko po czterdzieści...

urodziny Poli, na które dziewczyny szykowały się od dwóch tygodni
przeszły im niestety koło nosa

no ale cóż poradzić - siła wyższa
a konkretnie gorączka

Krzysiek dzielnie sobie radził w domu z całą czwórką
kiedy ja byłam na zajęciach
i kiedy z dumą prezentowałam mój slajd pt. 'dziękuję za uwagę' :)

nie, no żartuję
kilka bardziej konkretnych slajdów też dorzuciłam,
żeby nie brzmieć wyłącznie dziękczynnie

prezentacja poszła dość gładko

i cała reszta zajęć też

trochę nie mogłam się skupić
pomyślałam, że to może reisefieber

w środę lecę do Marci
na cały tydzień :)

no i właśnie
nie bardzo wiedziałam - lecieć, nie lecieć
bo dziewczyny chore
a jeśli im nie przejdzie?
i może nie w porę ten wyjazd
i...

rozterek miałam mnóstwo (czyli jak zwykle)

ale kiedy po niedzielnych zajęciach wróciłam do domu
okazało się, ze Jula i Zuzia
mają się już zdecydowanie lepiej

i do środy to na pewno im przejdzie

chociaż tej czapki Mikołaja
to Zuzia może aż do świąt nie odpuścić ;)

załączam notatki z zajęć o dobrym starzeniu się
może komuś się przydadzą ;)
mój długopis poczuł natchnienie
a ja mu nie przeszkadzałam

nie wiem, czy uda mi się załączyć również zdjęcie Zuzi
w czapce Świętego Mikołaja

uzyskanie od Zuzi zgody na zrobienie zdjęcia
a później na jego publikację
jest bardziej skomplikowane
niż niejedna sprawa w sądzie,
która wlecze się latami

no ale zobaczę, co da się zrobić ;)

marzę, mażę

udało się - Zuzia Mikołajka i Śnieżynka Julcia ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz