piątek, 31 sierpnia 2018

Nic nie może przecież wiecznie trwać

...a z rzeczy niewiecznych najkrócej trwają wakacje

dopiero co się zaczęły
a już dobiegają końca :/

z niczym nie jestem na bieżąco
kompletnie z niczym

właściwie składam się z samych zaległości z elementami lekkiej depresji

wczoraj wróciliśmy z ostatniego wakacyjnego wyjazdu
było upalnie i głośno
olinklusif wyszedł nam tym razem uszami
na szczęście w fajnym towarzystwie nie takie rzeczy można wytrzymać ;)

góra prania przede mną

gdzie tam góra
- cały łańcuch górski

i szczyty innych rzeczy - co jeden to wyższy

jakieś zakupy do szkoły trzeba zrobić
Jula i Zuzia idą do pierwszej klasy
Kuba do ósmej
Piter do drugiej

a ja do końca września muszę oddać papierową wersję pracy magisterskiej
która to praca jest w proszku całkiem jeszcze
i w powijakach
w powijakach powijaków nawet

któregoś dnia wrzucę tu zdjęcia z naszych cudnych babskich wakacji
i innych zdjęć kilka

a póki co po głowie chodzi mi jedna myśl:

'niech ktoś zatrzyma wreszcie świat...'

no dobra, dwie myśli
- ta i jeszcze o kawie

w obliczu braku ustawy o zatrzymaniu świata
idę sobie zaparzyć kawę 

pozycja wodna ustalona - moja ulubiona do zatrzymania się na chwilę <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz