...a z rzeczy niewiecznych najkrócej trwają wakacje
dopiero co się zaczęły
a już dobiegają końca :/
kompletnie z niczym
właściwie składam się z samych zaległości z elementami lekkiej depresji
wczoraj wróciliśmy z ostatniego wakacyjnego wyjazdu
było upalnie i głośno
olinklusif wyszedł nam tym razem uszami
na szczęście w fajnym towarzystwie nie takie rzeczy można wytrzymać ;)
góra prania przede mną
gdzie tam góra
- cały łańcuch górski
i szczyty innych rzeczy - co jeden to wyższy
jakieś zakupy do szkoły trzeba zrobić
Jula i Zuzia idą do pierwszej klasy
Kuba do ósmej
Piter do drugiej
a ja do końca września muszę oddać papierową wersję pracy magisterskiej
która to praca jest w proszku całkiem jeszcze
i w powijakach
w powijakach powijaków nawet
któregoś dnia wrzucę tu zdjęcia z naszych cudnych babskich wakacji
i innych zdjęć kilka
a póki co po głowie chodzi mi jedna myśl:
'niech ktoś zatrzyma wreszcie świat...'
no dobra, dwie myśli
- ta i jeszcze o kawie
w obliczu braku ustawy o zatrzymaniu świata
idę sobie zaparzyć kawę
pozycja wodna ustalona - moja ulubiona do zatrzymania się na chwilę <3 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz