Nasz salon wypiękniał o słoneczniki :)
Prawda, że śliczne?
Wczoraj odwiedzili nas: Agata, Agatka jr i Jerzy.
I tak słonecznie nas obdarowali. Dziękujemy :)
Teraz, kiedy słońca trochę mniej,
miło mieć chociaż słoneczniki w wazonie :)
Skoro już jestem przy kolorze żółtym...
Domyślam się, że coś może być na rzeczy,
kiedy dziecko maluje swoje rysunki na czarno.
A co, jeśli maluje wszystko na żółto?
I co Pan/Pani psycholog na to?
Nie wszystkie dziewczynki lubią różowy.
Zuzia akurat polubiła żółty.
Na rysunkach, ubraniach i paznokciach - rzecz jasna
Ma to swoje dobre strony.
Kiedy przychodzę do przedszkola
i patrzę na wystawę najnowszych prac dzieci,
to od razu widzę, która z nich jest Zuzi :)
I jak tu myśleć bez zakłóceń
o niebieskich migdałach? ;)
A z innej beczki zupełnie...
W obliczu wczorajszej wygranej polskich siatkarzy
frekwencja na naszym dzisiejszym koncercie
może być raczej śladowa
Nic w tym dziwnego
- też chętnie obejrzałabym dzisiejszy finał
zwłaszcza, że od tygodnia sama regularnie trenuję,
więc praktycznie rzecz biorąc - jestem sportsmenką :D
Ale i to ma swoje dobre strony
W nadziei na kameralność,
stres przedkoncertowy prawie cały się ulotnił :)
I tu przerwać muszę,
bo w tak zwanym międzyczasie
Krzysiek pokazał mi film, który sprawił,
że znów się poryczałam
i obraz mam całkiem niewyraźny od tych łez
Jeśli ktoś ma ochotę popłakać, to proszę bardzo...
People! make love, not war
Van Gogh od razu by je namalował, ja zrobiłam to na skróty ;) |
Wczoraj odwiedzili nas: Agata, Agatka jr i Jerzy.
I tak słonecznie nas obdarowali. Dziękujemy :)
Teraz, kiedy słońca trochę mniej,
miło mieć chociaż słoneczniki w wazonie :)
Skoro już jestem przy kolorze żółtym...
Domyślam się, że coś może być na rzeczy,
kiedy dziecko maluje swoje rysunki na czarno.
A co, jeśli maluje wszystko na żółto?
I co Pan/Pani psycholog na to?
Nie wszystkie dziewczynki lubią różowy.
Zuzia akurat polubiła żółty.
Na rysunkach, ubraniach i paznokciach - rzecz jasna
Ma to swoje dobre strony.
Kiedy przychodzę do przedszkola
i patrzę na wystawę najnowszych prac dzieci,
to od razu widzę, która z nich jest Zuzi :)
Pierwszy był wózek. Miś Julii pod napisem (róż z elementami czerwonego) |
Tu Jula solidaryzuje się z młodszą (o całe dwie minuty) siostrą. Przy ogonie jednak dała się namówić na domieszkę innych kolorów. Zuzia pozostała nieugięta ;) |
Żółty rulez ;) |
o niebieskich migdałach? ;)
A z innej beczki zupełnie...
W obliczu wczorajszej wygranej polskich siatkarzy
frekwencja na naszym dzisiejszym koncercie
może być raczej śladowa
Nic w tym dziwnego
- też chętnie obejrzałabym dzisiejszy finał
zwłaszcza, że od tygodnia sama regularnie trenuję,
więc praktycznie rzecz biorąc - jestem sportsmenką :D
Ale i to ma swoje dobre strony
W nadziei na kameralność,
stres przedkoncertowy prawie cały się ulotnił :)
I tu przerwać muszę,
bo w tak zwanym międzyczasie
Krzysiek pokazał mi film, który sprawił,
że znów się poryczałam
i obraz mam całkiem niewyraźny od tych łez
Jeśli ktoś ma ochotę popłakać, to proszę bardzo...
People! make love, not war
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz