Pojechaliśmy zaśpiewać w Bukareszcie
czemu akurat tam?
pojęcia nie mam
może zaśpiewaliśmy już we wszystkich miastach na 'A'
a kiedy powiedziało się 'A'
trzeba powiedzieć i 'B'
muzycy byli już rozstawieni na scenie
do koncertu zostało bardzo mało czasu
a ja nie byłam jeszcze przebrana
w dodatku moje czarne spodnie były przetarte na kolanach
i to na czerwono!
najgorsze jednak w tym wszystkim było to,
że Maciek w ostatniej chwili włączył nam do repertuaru nowy utwór
na koniec mieliśmy zaśpiewać:
'Na barykady ludu roboczy'
ale tekst był przerobiony na taki o charakterze chrześcijańskim
w biegu czytałam tekst
i byłam zła na siebie, że nie zdążyłam się go wcześniej nauczyć
do koncertu przebierałam się w moim domu rodzinnym
(raczej daleko od Bukaresztu)
Paula i Gabi malowały się w łazience
a ja nie posiadałam się z radości,
bo odnalazłam dwie pary rajstop,
których szukałam od dawna
Małgosia prowadziła rozśpiewkę (czyli rozgrzewkę przed śpiewaniem)
ale obecna była tylko Danka
a Paweł powiedział, że płyty - owszem - będziemy sprzedawać po koncercie
ale korespondencyjnie
boszzz... ile ja się nadenerwowałam tej nocy
najbardziej chyba tymi spodniami
i skąd czerwony kolor na przetartych kolanach?
- jak nic od klęczenia na sztandarze ;)
tym oto sposobem poezja Karola Wojtyły trafiła aż do Rumunii
nie wiem tylko, czy koncert był udany,
bo się obudziłam
nie ukrywam, że z ulgą ;)
czemu akurat tam?
pojęcia nie mam
może zaśpiewaliśmy już we wszystkich miastach na 'A'
a kiedy powiedziało się 'A'
trzeba powiedzieć i 'B'
muzycy byli już rozstawieni na scenie
do koncertu zostało bardzo mało czasu
a ja nie byłam jeszcze przebrana
w dodatku moje czarne spodnie były przetarte na kolanach
i to na czerwono!
najgorsze jednak w tym wszystkim było to,
że Maciek w ostatniej chwili włączył nam do repertuaru nowy utwór
na koniec mieliśmy zaśpiewać:
'Na barykady ludu roboczy'
ale tekst był przerobiony na taki o charakterze chrześcijańskim
w biegu czytałam tekst
i byłam zła na siebie, że nie zdążyłam się go wcześniej nauczyć
do koncertu przebierałam się w moim domu rodzinnym
(raczej daleko od Bukaresztu)
Paula i Gabi malowały się w łazience
a ja nie posiadałam się z radości,
bo odnalazłam dwie pary rajstop,
których szukałam od dawna
Małgosia prowadziła rozśpiewkę (czyli rozgrzewkę przed śpiewaniem)
ale obecna była tylko Danka
a Paweł powiedział, że płyty - owszem - będziemy sprzedawać po koncercie
ale korespondencyjnie
boszzz... ile ja się nadenerwowałam tej nocy
najbardziej chyba tymi spodniami
i skąd czerwony kolor na przetartych kolanach?
- jak nic od klęczenia na sztandarze ;)
tym oto sposobem poezja Karola Wojtyły trafiła aż do Rumunii
nie wiem tylko, czy koncert był udany,
bo się obudziłam
nie ukrywam, że z ulgą ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz